Przegląd publikacji

Zajrzyjmy do spiżarni w górskiej wiosce Adżarii

Historie kulinarne
|
Zapiski i odpryski
Reportaż z Gruzji: Spiżarnia w górskiej wiosce Adżarii

Koniec jesieni i niedługo zacznie się zima. Dla mieszkańców górskich wiosek Adżarii oznacza to zasypane i nieprzejezdne drogi. W wioskach nie ma sklepów a w miasteczkach jest ich niewiele i słabo zaopatrzone.

Kobieta z wioski - między tradycją a telenowelą

Reportaże
|
Portrety literackie
Reportaże z Gruzji - Portret kobiety z wioski - między tradycją a telenowelą

Kaukaz jest jednym z tych miejsc na świecie, gdzie żyje się równolegle jakby w dwóch rzeczywistościach – jednej archaicznej a drugiej współczesnej. Czasem jeszcze wtrąca się jedna rzeczywistość – fikcja literacka i filmowa. O Diunie bez Herberta, o słońcu i pragnieniu, o zawieszeniu między tradycją a telewizyjną papką.

Nauczycielki z Siedmiu Cerkwi

Reportaże
|
Portrety literackie
Reportaże z Gruzji - Nauczycielki z Siedmiu Cerkwi - Edikilisa

O “Nadziei” pełnej nadziei, że można zgodnie koegzystować w wieloetnicznym regionie. O największym gruzińskim jeziorze i o wiosce, której nazwy się zmieniały. O Mery, która klucze miała i o nauczycielkach bajki opowiadających.

Szkoła tam, gdzie Ojciec, Syn i Duch Święty mówią dobranoc

Reportaże
|
Zapiski i odpryski
Droga przez wioskę Sameba w kierunku gór po stronie ormiańskiej

Wystarczy przejść granicę armeńsko-gruzińską w Bavra, by znaleźć się pośrodku pustki. Może nie jest to zupełna pustka, bo gdzieś na widnokręgu i za pierwszymi wyniesieniami majaczy jakaś wioska, jezioro i podobna do garbów wielbłąda pojedyncza góra. Step, góry, wyniesienia, wulkaniczne, bezdrzewne połacie.

Wigilijna noc przed gruzińskim Bożym Narodzeniem

Opowieści o tradycjach
|
Zapiski i odpryski
Swański troisty chleb świąteczny

Ogień, płomień, światło – za chrześcijańskim rytuałem pobrzmiewa wielokroć starsza tradycja, zlana z nią w jedno... Gdy zimowy mrok pożera świat czekamy narodzenia światła, czekamy by dni stały się dłuższe, by przyroda była gotowa do przebudzenia się, do odwiecznego zmartwychwstania.

Jak wypiekałam swój pierwszy chleb szoti

Historie kulinarne
|
Zapiski i odpryski
Anna piecze shoti - samodzielna próba umieszczenia chleba w piecu tone

Byliśmy głodni i to całkiem solidnie. Mieliśmy ochotę na coś prostego i gruzińskiego. Pierwszy ogląd okolicznych sklepików – nic specjalnego nie wpada w oko, szukamy dalej...

Mery i jej sery

Reportaże
|
Portrety literackie
Reportaże z Gruzji - Meri Kvitsiani i jej sery

Trudno mi pisać o Mery, bo trudno jedną historią ująć ogrom ciepła wewnętrznego i tragedii, których doświadczyła. Dotykanie jej tematu to jak zetknięcie z antyczną tragedią – żona, matka, siostra, obywatelka, pielęgniarka, mądra kobieta, kobieta pogodzona i niepogodzona, kobieta naznaczona wojną, kobieta, która ma klucze...

Królowa Tamar - jedna z największych władczyń świata

Reportaże
|
Portrety literackie
Reportaże z Gruzji - Królowa Tamar - jedna z największych władczyń świata

Wszechstronnie wykształcona i piękna. W okresie panowania Tamar Wielkiej Gruzja stała się największą potęgą liczącą się nie tylko na Kaukazie, ale na całym Bliskim Wschodzie. Okres ten jest nazywany "Złotym Wiekiem Gruzji”, a ona sama największym monarchą w historii tego kraju.

Za pokój w duszy i między narodami

Felietony
|
Zapiski i odpryski
Gruziński toast za pokój

Będziemy pić za pokój w kilku odsłonach – najpierw za ten w duszy, potem w rodzinie i między sąsiadami a na koniec między narodami. O Gruzji i Polsce – tragediach, wojnie i winie.

Kobieta prehistoryczna, czyli portret wędrowcy

Reportaże
|
Portrety literackie
Reportaże z Gruzji - Portret wędrowca [grafika - Adam Bińkowski]

Piszę o Gruzji, ale także i o wędrowaniu. O tych dziwnych czasem ulotnych spotkaniach z ludźmi. Tych mgnieniach, które zostawiają ślad w duszy. Gdy przyszedł do mnie tytuł tego rozdziału pomyślałam – to czysta prowokacja… Będę pisać o jakiś kościach sprzed miliona siedmiuset tysięcy lat?

Dziewczyna z chlebem

Reportaże
|
Portrety literackie
Reportaż z Gruzji: Dziewczyna z chlebem

O tym jak dyplomata łapał nam autostop, o skalnym mieście i słonecznej bogini. O Stalinie, Berii i przewodniku z pasją. O Leli, Lanie, Lice i Marice oraz człowieku, który miał widelec i nóż…

Fridon - przyszliśmy na ten świat w gości

Reportaże
|
Portrety literackie
Okładka z portretem Fridona Nizharadze [grafika - Adam Bińkowski]

Cała historia wyprawy na Kaukaz pełna była synchroniczności i jakby prowadzenia za Ariadny kłębkiem. Jednakże spotkanie z Fridonem – malarzem, symbolikiem, pasterzem bydła – to był wstrząs dla mojej duszy i postrzegania rzeczywistości.

Always plus aktywny węgiel to najlepszy filtr do wody

Reportaże
|
Zapiski i odpryski
Jeziorko roztopowe w Górach Swaneckich

O wędrówce z Górnej Swaneti do Dolnej. O przełęczy w chmurach, świerszczu autostopowiczu, jesiennych jagodach i patencie na filtr do wody. O tym, że wytrwałość i kreatywność bywają sowicie wynagradzane.

Wiara, Nadzieja, Miłość. Babuszka z Abchazji

Reportaże
|
Portrety literackie
Reportaże z Gruzji - Wiara, Nadzieja, Miłość. Babuszka z Abchazji

Słowa zapamiętuje się wyrywkowo, aromaty i smaki zapisują się w duszy same i są nie do zatarcia. Opowieść o zapachu lasu, o babuszce pamiętającej aromat herbacianych gajów, o starości pełnej dumy i o Soso – prawdziwym Gruzinie.

Meschetyjska nostalgia zaklęta w białej kukurydzy

Reportaże
|
Zapiski i odpryski
Rozmowa przy mczadi z Makhamatem Khutsishvili

Czy można marzyć o mące z białej odmiany kukurydzy? Czy można smak popularnych kukurydzianych placuszków powiązać z bólem utraconej ojczyzny? Widocznie można, skoro akurat to stało się motywem przewodnim w naszym spotkaniu z repatriantem – meschetyjskim Turkiem, Machamatem Chuciszwili, właścicielem małej restauracyjki “Cafe Akhaltsikhe”.

Aby poznać człowieka, trzeba zostać jego towarzyszem podróży.
Biada temu, kto uciekł; biada również temu, kto nie uciekł.
Bogactwo rodziny tym się mierzy, że pies i kot tłuste tam chodzą.
Bród pochwal dopiero po wyjściu na brzeg.
Chęć to połowa wykonanego dzieła.
Chmurny dzień wydawał się pannie młodej porankiem.
Choćbyś założył osłu siodło, nie przemieni się w konia.
Cierpliwość jest kluczem do raju.
Co człowiek sam sobie zrobi, tego najgorszy wróg nie potrafi mu zrobić.
Co trzeźwy ma na myśli, to pijany na języku.
Co wiatr przyniósł, to i wiatr zabierze.
Co, Dawidzie, zyskasz sobie, wszystko dzięki twojej głowie.
Czas króluje, a nie królowie.
Czyż każdy, kto nosi spodnie, godny jest miana mężczyzny?
Człowiek biernie poddający się losowi zemrze w niewoli.
Człowiek jest dla człowieka lekarstwem.
Człowiek mądry, lecz nieuczony, jest jak skuty lew.
Człowieka strzała zabija, lecz winowajcą jest strzelec.
Dla głuchych dwa razy nie biją w dzwony.
Dla tępego człowieka wszystko jedno, czy tu będzie, czy w Bagdadzie.
Do snu nie potrzeba wezgłowia.
Dobremu mówcy potrzebny jest dobry słuchacz.
Dobroć głupiego człowieka przynosi mało pożytku.
Dom kłamcy spalił się i nikt w to nie uwierzył.
Dopóki marzec przed tobą, nie chwal, ani też nie gań zimy.
Dopóki piec gorący, dopóty wrzucaj weń chleby.
Drzewo się nie przewróci od jednego ciosu.
Dziki bez nie zrodzi winnego grona.
Gatunek drzewa poznaje się po owocu.
Gdy proszą cię o chleb, nie dawaj kamienia.

Szła Nino przez góry

Siwe szczyty otulał mgły mlecznej aksamit,
Każdej róży pąk pełny rozkwitał w dolinie,
A gdy Dżawacheti okryte śniegami,
A w lasach huragany wyjące straszliwie...