Meri Kvitsiani z wioski Edikilisa

Pierwsze spotkanie z Mery.

Raduje mnie spotkanie z Wami, że wzięłam Was do siebie do domu, że mogłam ugościć rodzeństwo z Polski o tak wzniosłych zamiarach. Dziękuję Bogu za to, że choć żyję w biedzie, nie odebrał mi miłości do gościnności. Dziękuję Wam, że zainteresowaliście się historią i bytem gruzińskiego narodu. Życzę Wam szczęśliwej podróży i radosnego spełnienia Waszych marzeń, żebyście zdrowi i cali wrócili do domu, żebyście jeszcze wiele dobrych rzeczy zrobili.

Proszę, nie zapomnijcie o mnie – o jednej nieszczęsnej kobiecie ze Swanetii, która marzy o tym, żeby na świecie zapanował pokój. Wszystkiego najlepszego i zawsze o Was będę pamiętać, bo jesteście dobrymi ludźmi i życzę Wam długiego życia.

Meri (Jujuna) Kvitsiani

Wpisy spotkanych osób - Meri Kvitsiani z wioski Edikilisa

Wpisy spotkanych osób

25/10/2006

29/09/2006

07/09/2006

06/09/2006