Pewien człowiek zakopał w ziemi węzełek z wielką bryłą złota. Każdego dnia przychodził, rozkopywał ziemię i rozkoszował się jej widokiem. Bardzo się pilnował by nikt go przy tym nie zauważył. Rozglądał się czujnie za siebie czy nikt go nie śledzi, ale i tak nie dostrzegł swojego własnego sąsiada, który niedaleko pasał stado i już wielokrotnie widział go idącego w tę stronę.
Pewnego razu zaciekawiony sąsiad postanowił podejrzeć co też ten drugi tak często tu bywa. Ukrył się za skałą i podglądał. Zobaczył jak rozkopuje ziemię, odwija wydobyte zawiniątko, mówi jakby do tego, co jest w środku a potem z powrotem zawija i zakopuje. Kiedy tamten poszedł do domu wyszedł zza skały i odkopał węzełek. Zobaczył, że w środku jest bryła złota. Uśmiechnąwszy się pod nosem zabrał ją a w węzełek zwykły kamień zawinął.
Kolejnego ranka właściciel złota znowu wymknął się do wąwozu by rozkoszować się swoim bogactwem, lecz zamiast złota znalazł zwykły kamień. Zaczął płakać i rozpaczać. Przyszedł na to ten, który owo złoto podmienił i pyta:
– Czemu tak rozpaczasz sąsiedzie? – Zakopałem tu w ziemi złoto nie chcąc go wydawać a teraz patrz, zamiast złota jest kamień!
Sąsiad głową pokiwał i rzekł:
– Czemu więc płaczesz nieszczęśniku? Czyż nie jest ci wszystko jedno czy leży tu złoto, czy kamień? Przecież i tak nie chciałeś z niego korzystać!
Na motywach przypowieści Sulchana-Saby Orbelianiego.
Publikowane w serwisie Oblicza Gruzji teksty, tłumaczenia, adaptacje, zdjęcia i grafiki mają swoich autorów. Jeśli chcesz je wykorzystać i/lub rozpowszechnić we fragmentach lub w całości, to zapoznaj się wcześniej z naszymi zasadami udostępniania treści.