Do sędziego przyszło dwóch mężczyzn, żeby rozsądził ich spór. Skarżący przyniósł sędziemu duży garnek oliwy, a oskarżony knura w podwórzu sędziego przywiązał. Wysłuchał sędzia obu stron i uniewinnił pozwanego. Zezłoszczony powód jeszcze tego samego dnia przyszedł do domu sędziego z wyrzutami:
– Jak mogłeś?! Przecież nie po to ci garniec oliwy niosłem, abyś mojego przeciwnika uniewinnił!
– A co miałem zrobić – westchnął sędzia – jego knur podważył kłem twój garniec i go rozbił.
Zatem wznieśmy toast za uczciwych sędziów, żebyśmy tylko takich na swej drodze spotykali.
Publikowane w serwisie Oblicza Gruzji teksty, tłumaczenia, adaptacje, zdjęcia i grafiki mają swoich autorów. Jeśli chcesz je wykorzystać i/lub rozpowszechnić we fragmentach lub w całości, to zapoznaj się wcześniej z naszymi zasadami udostępniania treści.