Wywiad bez cenzury dla LosWiaheros

Ze sprawą plagiatów w książce Katarzyny Pakosińskiej borykamy się od jesieni. Przeszliśmy etap złości, zdziwienia, irytacji i zaskoczenia. Złość, gdy mój ulubiony artysta gruziński, Fridon, podał książkę i zapytał co “ona o nim napisała” a ja znalazłam własne słowa... O tak, wtedy byłam totalnie zaskoczona i książka, której wcale nie planowałam czytać, stała się przymusową lekturą. Po kolei znajdywaliśmy kolejne kawałki swoje i innych. Napisaliśmy recenzję, książka została w Uszguli a druga część potyczki zaczęła się w Tbilisi. Wydawnictwo Pascal zbagatelizowało sprawę a o zachowaniu klasy nie można mówić ani z jego strony, ani ze strony p. Pakosińskiej.

Co pozostało? Przytrzeć nosa i to odpowiednio skutecznie... Sprowadzenie książki z Polski, miesiąc pracy z wyszukiwaniem i opracowywaniem plagiatów, kilka razy kryzys i zwątpienie “dlaczego my to robimy”. Może wziąć proponowaną przez Wydawnictwo kasę i milczeć... W kwestiach pryncypiów i honoru nie dyskutujemy, zatem ów miesiąc naszej pracy dedykujemy wszystkim tym, którzy mają dosyć skrytokopierów, plagiatorów i internetowych kleptomanów “kopiuj-wklej”.

Wywiad bez cenzury dla LosWiaheros - plagiaty w Georgialikach

Poniżej wywiad Andrzeja Budnika (LosWiaheros) z Arturem. To kolejny znak, że ludzie, zwłaszcza ci coś tworzący i mający pewien poziom świadomości, potrafią się łączyć i wspierać we wspólnej sprawie.

Post użytkownika LosWiaheros.

Migawki z wyprawy

Kontakt z autorem