Misterium ognia i wody w Noc Kupały

Mi­jają dni i no­ce, wieki Mak polny (Papaver rhoeas) - kwiat [zdjęcie Artur Bińkowski]zak­wi­tają jak kwiaty. A ty naucz się czekać.
Rabindranath Tagore

Jeszcze w Polsce, choć głową i duszą w Gruzji. Kończymy ostatnie rzeczy w serwisie, bo kiedy Droga nas zawezwie nie będzie już czasu na poprawki. Wtedy będzie czas wędrówki a nie myślenia o algorytmach i kodzie. Trochę to trwa choć pracujemy często jak etaciarze z nadgodzinami. :-) Staramy się co prawda dbać o psychiczną higienę stąd fotograficzna eksploatacja pobliskich “glinek”, podmokłych, z komarami, ale tak pełnych życia, że zaskakują nas za każdym razem. To takie nasze chwile odprężenia, oddechu i popatrzenia w dal zamiast w ekran monitora...

Zielarka w dymie palonych ziół [Artur i Adam Bińkowscy]Noc Świętojańską postanowiliśmy jednak uczcić szczególnie, wybrać jakieś miejsce mocy, pobyć przy ogniu, poczuć w duszy ludyczny nastrój. Poczuć dym i aromat palących się ziół, być blisko przyrody a zarazem z ludźmi. Kilka możliwości, krótka dyskusja i już wiemy – przecież kilka dni wcześniej Zielona Czarownica, czyli łódzka Zielarka Kasia przysłała zaproszenie i plakat o Nocy Kupały w Arkadii pod Nieborowem. Będzie zespół Żywiołaki, wykład o tradycjach kupalnych i runach oraz wicie wianków i rozmowy o ziołach na warsztacie zielarskim. To tak bardziej w naszych klimatach – coś dla ciała, coś dla ducha...

Ogień i zioła z Nieborowa

Ziołowa Anna [zdjęcie Artur Bińkowski]Obie te nazwy Noc Kupały i Noc Świętojańska wydają się tożsame, bo dotyczą tego samego okresu przesilenia letniego, choć to pierwsze jest z nim ściśle związane a drugie zaadaptowane przez kościół i powiązane z postacią Jana Chrzciciela. Jak silna musi być archetypowa dusza narodu, że pradawne zwyczaje przetrwały mimo wieków prześladowań zlewając się nie do odróżnienia z dużo późniejszą tradycją?

W letnie przesilenie płoną ognie po całej Europie, a ich dymy snują się przez wszystkie stulecia oddając chwałę wszechpotężnym żywiołom, bo jak mawiał Ralph Waldo Emersoncztery korzenie wszystkich rzeczy: ogień, powietrze, woda i ziemia.

Ta najkrótsza noc w roku to noc zespolenia sił i energii męskich z żeńskimi. Poświęcona przede wszystkim żywiołom wody i ognia mającym moc oczyszczania starego by mogło narodzić się nowe. To również najradośniejsze w roku święto miłości, płodności, słońca i księżyca a wszelkie obrzędy i rytuały zapewniają świętującym zdrowie, pomyślność i urodzaj.

Juże wieczór teraz krótki
Hej zapalmy sobótki
Dalej dziewki wybrane
Bylicą przepasane
Tańcujcie na dworze
Aż do rannej zorze
Aże do świtania
Ale nie bez grania

Hartowanie zakładki wyprawowej w ogniuPrzy ogniu Zielarki, do którego co rusz dorzucano suszone i świeże zioła, można było spalić spisane na karteczkach życiowe przeszkadzajki i poprosić ogień o pomoc w realizacji celów, żeby stawały się ucieleśnieniem żywego i silnego ognia a nie słomianego zapału. My też podarowaliśmy płomieniom naszą zakładkę, aby zahartowała nam w ogniu wyprawę i zapewniła gorące serca przyjaznych ludzi, którzy gdzieś po drodze nas nakarmią, podwiozą, dadzą nocleg i obdarzą opowieścią. Okadziliśmy ją dobrze bylicą, która według dawnych wierzeń swym dymem odgania złe duchy i moce złośliwe, poprawiliśmy dziurawcem, piołunem i innymi ziołami hojnie w ogień sypanymi za pomyślność naszych planów.

Gdy słońce Raka zagrzewa,
A słowik więcej nie śpiewa,
Sobótkę, jako czas niesie,
Zapalono w Czarnym Lesie.

Tam goście, tam i domowi,
Sypali się ku ogniowi;
Bąki za raz troje grały,
A sady się sprzeciwiały.

Siedli wszyscy na murawie;
Po tym wstało sześć par prawie
Dziewek jednako ubranych
i belicą przepasanych.

Wszytki śpiewać nauczone,
W tańcu także niezganione...

Jan Kochanowski

Chaber bławatek (Centaurea cyanus) - kwiat [zdjęcie Artur Bińkowski]
Rumianek pospolity (Matricaria chamomilla) - kwiat [zdjęcie Artur Bińkowski]

A do Nieborowa warto zajrzeć nie tylko w Noc Kupały, ale także w innych porach roku. Nas zauroczyła letnia obfitość ziół i kwiatów, wśród których przechadzaliśmy się następnego poranka w pałacowym parku. Wśród stawów, klombów, różanego i ziołowego ogrodu, łąk pełnych maków i chabrów można było znaleźć spokojne i radosne wytchnienie.

Pole w Nieborowie [zdjęcie Artur Bińkowski]

Migawki z wyprawy

Kontakt z autorem