Ile czasu do celu?

Ile czasu potrzeba na przygotowanie się do wielomiesięcznej wyprawy? Ile czasu potrzeba na przygotowanie materiałów i serwisu takiego jak Oblicza Gruzji? Nieważne ile odpowiemy – gdy spotka się przy tym dwoje ludzi ceniących jakość i dokładność, to trzeba ten czas pomnożyć jeszcze co najmniej przez trzy...

Zegar uliczny w Batumi, Adżaria [zdjęcie Przemek Galant]Kiedy przeszło rok temu zaczęliśmy zbierać się do wyjazdu, to zakładaliśmy, że przygotowania zajmą nam kilka tygodni i załapiemy się na początek jesieni w Gruzji. Teraz wiemy jak bardzo się myliliśmy. I mimo że od momentu podjęcia decyzji o wyjeździe niemal całą naszą uwagę zwróciliśmy na przygotowania, mimo że odstawiliśmy na bok większość spraw nie związanych z wyprawą, i mimo że zdecydowana większość naszych myśli i działań jej dotyczyła, to jednak ogrom rzeczy, które pojawiały się w trakcie, i które okazywały się ważne w kontekście naszego projektu, przerósł nasze pierwotne wyobrażenia i plany. Ot tak, po prostu... pomysły się rodziły a my chcieliśmy je zrealizować jak najlepiej i nawet nie zauważyliśmy jak bardzo projekt nam się rozrasta.

Wszys­tko jest możli­we. Niemożli­we po pros­tu wy­maga więcej cza­su.
Dan Brown

Patrząc na efekty w postaci serwisu Oblicza Gruzji, materiałów przygotowanych do pracy w terenie, wiedzy i umiejętności uzyskanych w trakcie oraz nawiązanych kontaktów czujemy wielką satysfakcję, że tyle już osiągnęliśmy, chociaż wiemy też, że jest to zaledwie część tego, co nam się w głowach zrodziło. Wiemy też ile to kosztowało nas czasu, wysiłku, zmagania się z własnymi słabościami...

To, co się w największym wysiłku tworzy, winno wyglądać tak, jakby powstało szybko, prawie bez wysiłku, z zupełną łatwością, na przekór prawdzie.
Michał Anioł

Ciężko to wszystko przeliczyć na jakiekolwiek pieniądze, chociaż czas poświęcony na realizację naszego projektu można w miarę “łatwo” oszacować – średnio 8-10 godzin dziennie, każde z nas, przez rok, z nielicznymi dniami wolnymi. Owszem, zdarzały nam się przestoje i chwile niemocy, kiedy zmęczenie brało górę a niewielkie przeszkody urastały do rangi sporego problemu. Jednak w takich momentach braliśmy się po prostu za jakiś inny element naszej gruzińskiej układanki.

Na sesjach coachingowych zadajemy często pytanie – ile jesteś w stanie dać z siebie samego, by osiągnąć swój wymarzony cel czy uczynić w swoim życiu miejsce dla realizacji swoich pasji? I to bez oglądania się na innych czy posiadane pieniądze. Podczas przedłużających się przygotowań sami zastanawialiśmy się nad tym kilkakrotnie...

Wolność oznacza odpowiedzialność. A to jest właśnie to, czego się większość ludzi obawia. – George Bernard Shaw

Migawki z wyprawy

Kontakt z autorem