Indeks tematyczny: dzienniki wypraw

Publikacje

Książki, które mają trafić w moje ręce, trafiają różnymi drogami. Niektórym przychodzi przemierzyć sporo kilometrów. W przypadku książki Katarzyny Pakosińskiej to ja musiałam przejechać i przejść wiele kilometrów, by w Uszguli otrzymać ją z rąk Fridona i znaleźć w niej... swoje teksty.

Recenzja książki Georgialiki Katarzyny Pakosińskiej

Cała historia wyprawy na Kaukaz pełna była synchroniczności i jakby prowadzenia za Ariadny kłębkiem. Jednakże spotkanie z Fridonem – malarzem, symbolikiem, pasterzem bydła – to był wstrząs dla mojej duszy i postrzegania rzeczywistości.

Okładka z portretem Fridona Nizharadze [grafika - Adam Bińkowski]

Trudno mi pisać o Mery, bo trudno jedną historią ująć ogrom ciepła wewnętrznego i tragedii, których doświadczyła. Dotykanie jej tematu to jak zetknięcie z antyczną tragedią – żona, matka, siostra, obywatelka, pielęgniarka, mądra kobieta, kobieta pogodzona i niepogodzona, kobieta naznaczona wojną, kobieta, która ma klucze...

Reportaże z Gruzji - Meri Kvitsiani i jej sery

Niosła dobro, uzdrowienie i miłość. Niosła wiarę – nie mieczem a szlachetnością i własnym przykładem. Zainicjowała chrześcijaństwo w Gruzji i stała się jego żywą ikoną. O Nino historycznej i Nino współczesnej, o biblijnych konotacjach i “Afryce” w Tbilisi.

Reportaże z Gruzji - Święta Nino - apostołka i patronka Gruzji

Wszechstronnie wykształcona i piękna. W okresie panowania Tamar Wielkiej Gruzja stała się największą potęgą liczącą się nie tylko na Kaukazie, ale na całym Bliskim Wschodzie. Okres ten jest nazywany "Złotym Wiekiem Gruzji”, a ona sama największym monarchą w historii tego kraju.

Reportaże z Gruzji - Królowa Tamar - jedna z największych władczyń świata

Kaukaz jest jednym z tych miejsc na świecie, gdzie żyje się równolegle jakby w dwóch rzeczywistościach – jednej archaicznej a drugiej współczesnej. Czasem jeszcze wtrąca się jedna rzeczywistość – fikcja literacka i filmowa. O Diunie bez Herberta, o słońcu i pragnieniu, o zawieszeniu między tradycją a telewizyjną papką.

Reportaże z Gruzji - Portret kobiety z wioski - między tradycją a telenowelą

O tym jak dyplomata łapał nam autostop, o skalnym mieście i słonecznej bogini. O Stalinie, Berii i przewodniku z pasją. O Leli, Lanie, Lice i Marice oraz człowieku, który miał widelec i nóż…

Reportaż z Gruzji: Dziewczyna z chlebem

O “Nadziei” pełnej nadziei, że można zgodnie koegzystować w wieloetnicznym regionie. O największym gruzińskim jeziorze i o wiosce, której nazwy się zmieniały. O Mery, która klucze miała i o nauczycielkach bajki opowiadających.

Reportaże z Gruzji - Nauczycielki z Siedmiu Cerkwi - Edikilisa

Słowa zapamiętuje się wyrywkowo, aromaty i smaki zapisują się w duszy same i są nie do zatarcia. Opowieść o zapachu lasu, o babuszce pamiętającej aromat herbacianych gajów, o starości pełnej dumy i o Soso – prawdziwym Gruzinie.

Reportaże z Gruzji - Wiara, Nadzieja, Miłość. Babuszka z Abchazji

Piszę o Gruzji, ale także i o wędrowaniu. O tych dziwnych czasem ulotnych spotkaniach z ludźmi. Tych mgnieniach, które zostawiają ślad w duszy. Gdy przyszedł do mnie tytuł tego rozdziału pomyślałam – to czysta prowokacja… Będę pisać o jakiś kościach sprzed miliona siedmiuset tysięcy lat?

Reportaże z Gruzji - Portret wędrowca [grafika - Adam Bińkowski]

Worki, woreczki, kosmetyczki, organizery – niby nic szczególnego. Każdy w coś te rzeczy w plecaku wrzuca poza tymi abnegatami, którzy groch z kapustą lubią i wrzucają jak leci bez sortowania.

Pokrowce na sprzęt trekkingowy

Pisanie podczas podróży jest formą porządkowania informacji i emocji zanim warstwy bieżące nie przykryją tego, co wydarzyło się chwilę przedtem. Lubię to pisanie i łapanie chwil zanim przemkną, sprawia mi to ogromną przyjemność.

Zapisywanie chwil w dzienniku na kolanie (skalne miasto w Uplisciche)

Nowy Dziennik Wyprawy już gotowy do drogi, przed nim było kilka innych. Każdy niepowtarzalny, pełen kolorów, myśli, wpisów i inspiracji. Każdy zaczynany tak samo od kilku stron opowiadających o tym, co “już było”.

Dziennik wyprawy Oblicza Gruzji [zdjęcie i montaż Adam Bińkowski]

Od Irminy Kot dostaliśmy na drogę kolejnego feniksa – mitycznego ptaka, uznawanego za symbol Słońca oraz wiecznego odradzania się życia.

Feniks - kolorowa litografia, Irmina Kot

Będziemy pić za pokój w kilku odsłonach – najpierw za ten w duszy, potem w rodzinie i między sąsiadami a na koniec między narodami. O Gruzji i Polsce – tragediach, wojnie i winie.

Gruziński toast za pokój

O wędrówce z Górnej Swaneti do Dolnej. O przełęczy w chmurach, świerszczu autostopowiczu, jesiennych jagodach i patencie na filtr do wody. O tym, że wytrwałość i kreatywność bywają sowicie wynagradzane.

Jeziorko roztopowe w Górach Swaneckich

Droga… czym jest droga? Droga na zewnątrz, czy droga do wewnątrz? A może obie równolegle? Jak zapisać proces wędrówki – liniowy a zarazem nieliniowy? Przecież każdemu krokowi w przestrzeni towarzyszył krok w przestrzenie wewnętrzne. Drogą idzie się przed siebie a tutaj historia zaczyna się pisać

Gruzińskie drogi - Górna Swanetia

Książka i strona zrodziły się z mojej fascynacji Gruzją i jej mieszkańcami, jej przeszłością i teraźniejszością, legendami, mitami i historiami współczesnymi, zabytkami, tradycjami i folklorem. To także efekt moich podróży w czasie, przestrzeni i w głąb duszy ludzkiej. Zbieram historie i splatam je ze sobą – historie współczesne i te powtarzane przez wieki, historie moje własne, wspomnienia, obrazy...

Oblicza Gruzji - droga przez przełęcz

Kulinarne

Wymyśliłam sobie, że chcę nauczyć się jak robić chaczapuri adżarskie u spotkanego podczas pierwszej wyprawy do Gruzji i odwiedzonego również rok później kucharza z Szuachewi. To pierwsze, jedzone w niewielkim miasteczku po wielogodzinnej wędrówce, wydawało mi się wręcz idealne. Czy naprawdę takie było? Nie wiem. Pewnie takich lub jeszcze lepszych można znaleźć wiele w całej Adżarii, ale to chaczapuri i ten kucharz stały się dla mnie swoistą legendą.

Chaczapuri adżarskie (ajaruli khachapuri) gotowe do jedzenia

Gruzja to jeden z nielicznych krajów, gdzie większość chleba piecze się w tradycyjny sposób tak jak przed wiekami, czyli w piecach tone.

Piec tone - pieczenie chleba szoti (shoti)

Spis A-Z

O wędrówce z Górnej Swaneti do Dolnej. O przełęczy w chmurach, świerszczu autostopowiczu, jesiennych jagodach i patencie na filtr do wody. O tym, że wytrwałość i kreatywność bywają sowicie wynagradzane.

Jeziorko roztopowe w Górach Swaneckich

Wymyśliłam sobie, że chcę nauczyć się jak robić chaczapuri adżarskie u spotkanego podczas pierwszej wyprawy do Gruzji i odwiedzonego również rok później kucharza z Szuachewi. To pierwsze, jedzone w niewielkim miasteczku po wielogodzinnej wędrówce, wydawało mi się wręcz idealne. Czy naprawdę takie było? Nie wiem. Pewnie takich lub jeszcze lepszych można znaleźć wiele w całej Adżarii, ale to chaczapuri i ten kucharz stały się dla mnie swoistą legendą.

Chaczapuri adżarskie (ajaruli khachapuri) gotowe do jedzenia

Nowy Dziennik Wyprawy już gotowy do drogi, przed nim było kilka innych. Każdy niepowtarzalny, pełen kolorów, myśli, wpisów i inspiracji. Każdy zaczynany tak samo od kilku stron opowiadających o tym, co “już było”.

Dziennik wyprawy Oblicza Gruzji [zdjęcie i montaż Adam Bińkowski]

O tym jak dyplomata łapał nam autostop, o skalnym mieście i słonecznej bogini. O Stalinie, Berii i przewodniku z pasją. O Leli, Lanie, Lice i Marice oraz człowieku, który miał widelec i nóż…

Reportaż z Gruzji: Dziewczyna z chlebem

Cała historia wyprawy na Kaukaz pełna była synchroniczności i jakby prowadzenia za Ariadny kłębkiem. Jednakże spotkanie z Fridonem – malarzem, symbolikiem, pasterzem bydła – to był wstrząs dla mojej duszy i postrzegania rzeczywistości.

Okładka z portretem Fridona Nizharadze [grafika - Adam Bińkowski]

Książki, które mają trafić w moje ręce, trafiają różnymi drogami. Niektórym przychodzi przemierzyć sporo kilometrów. W przypadku książki Katarzyny Pakosińskiej to ja musiałam przejechać i przejść wiele kilometrów, by w Uszguli otrzymać ją z rąk Fridona i znaleźć w niej... swoje teksty.

Recenzja książki Georgialiki Katarzyny Pakosińskiej

Książka i strona zrodziły się z mojej fascynacji Gruzją i jej mieszkańcami, jej przeszłością i teraźniejszością, legendami, mitami i historiami współczesnymi, zabytkami, tradycjami i folklorem. To także efekt moich podróży w czasie, przestrzeni i w głąb duszy ludzkiej. Zbieram historie i splatam je ze sobą – historie współczesne i te powtarzane przez wieki, historie moje własne, wspomnienia, obrazy...

Oblicza Gruzji - droga przez przełęcz

Piszę o Gruzji, ale także i o wędrowaniu. O tych dziwnych czasem ulotnych spotkaniach z ludźmi. Tych mgnieniach, które zostawiają ślad w duszy. Gdy przyszedł do mnie tytuł tego rozdziału pomyślałam – to czysta prowokacja… Będę pisać o jakiś kościach sprzed miliona siedmiuset tysięcy lat?

Reportaże z Gruzji - Portret wędrowca [grafika - Adam Bińkowski]

Kaukaz jest jednym z tych miejsc na świecie, gdzie żyje się równolegle jakby w dwóch rzeczywistościach – jednej archaicznej a drugiej współczesnej. Czasem jeszcze wtrąca się jedna rzeczywistość – fikcja literacka i filmowa. O Diunie bez Herberta, o słońcu i pragnieniu, o zawieszeniu między tradycją a telewizyjną papką.

Reportaże z Gruzji - Portret kobiety z wioski - między tradycją a telenowelą

Wszechstronnie wykształcona i piękna. W okresie panowania Tamar Wielkiej Gruzja stała się największą potęgą liczącą się nie tylko na Kaukazie, ale na całym Bliskim Wschodzie. Okres ten jest nazywany "Złotym Wiekiem Gruzji”, a ona sama największym monarchą w historii tego kraju.

Reportaże z Gruzji - Królowa Tamar - jedna z największych władczyń świata

Trudno mi pisać o Mery, bo trudno jedną historią ująć ogrom ciepła wewnętrznego i tragedii, których doświadczyła. Dotykanie jej tematu to jak zetknięcie z antyczną tragedią – żona, matka, siostra, obywatelka, pielęgniarka, mądra kobieta, kobieta pogodzona i niepogodzona, kobieta naznaczona wojną, kobieta, która ma klucze...

Reportaże z Gruzji - Meri Kvitsiani i jej sery

Od Irminy Kot dostaliśmy na drogę kolejnego feniksa – mitycznego ptaka, uznawanego za symbol Słońca oraz wiecznego odradzania się życia.

Feniks - kolorowa litografia, Irmina Kot

O “Nadziei” pełnej nadziei, że można zgodnie koegzystować w wieloetnicznym regionie. O największym gruzińskim jeziorze i o wiosce, której nazwy się zmieniały. O Mery, która klucze miała i o nauczycielkach bajki opowiadających.

Reportaże z Gruzji - Nauczycielki z Siedmiu Cerkwi - Edikilisa

Pisanie podczas podróży jest formą porządkowania informacji i emocji zanim warstwy bieżące nie przykryją tego, co wydarzyło się chwilę przedtem. Lubię to pisanie i łapanie chwil zanim przemkną, sprawia mi to ogromną przyjemność.

Zapisywanie chwil w dzienniku na kolanie (skalne miasto w Uplisciche)

Gruzja to jeden z nielicznych krajów, gdzie większość chleba piecze się w tradycyjny sposób tak jak przed wiekami, czyli w piecach tone.

Piec tone - pieczenie chleba szoti (shoti)

Worki, woreczki, kosmetyczki, organizery – niby nic szczególnego. Każdy w coś te rzeczy w plecaku wrzuca poza tymi abnegatami, którzy groch z kapustą lubią i wrzucają jak leci bez sortowania.

Pokrowce na sprzęt trekkingowy

Droga… czym jest droga? Droga na zewnątrz, czy droga do wewnątrz? A może obie równolegle? Jak zapisać proces wędrówki – liniowy a zarazem nieliniowy? Przecież każdemu krokowi w przestrzeni towarzyszył krok w przestrzenie wewnętrzne. Drogą idzie się przed siebie a tutaj historia zaczyna się pisać

Gruzińskie drogi - Górna Swanetia

Niosła dobro, uzdrowienie i miłość. Niosła wiarę – nie mieczem a szlachetnością i własnym przykładem. Zainicjowała chrześcijaństwo w Gruzji i stała się jego żywą ikoną. O Nino historycznej i Nino współczesnej, o biblijnych konotacjach i “Afryce” w Tbilisi.

Reportaże z Gruzji - Święta Nino - apostołka i patronka Gruzji

Słowa zapamiętuje się wyrywkowo, aromaty i smaki zapisują się w duszy same i są nie do zatarcia. Opowieść o zapachu lasu, o babuszce pamiętającej aromat herbacianych gajów, o starości pełnej dumy i o Soso – prawdziwym Gruzinie.

Reportaże z Gruzji - Wiara, Nadzieja, Miłość. Babuszka z Abchazji

Będziemy pić za pokój w kilku odsłonach – najpierw za ten w duszy, potem w rodzinie i między sąsiadami a na koniec między narodami. O Gruzji i Polsce – tragediach, wojnie i winie.

Gruziński toast za pokój

Indeks tematyczny