Indeks miejsc: Adżaria

Publikacje

Książki, które mają trafić w moje ręce, trafiają różnymi drogami. Niektórym przychodzi przemierzyć sporo kilometrów. W przypadku książki Katarzyny Pakosińskiej to ja musiałam przejechać i przejść wiele kilometrów, by w Uszguli otrzymać ją z rąk Fridona i znaleźć w niej... swoje teksty.

Recenzja książki Georgialiki Katarzyny Pakosińskiej

Nazi wraca z pracy przed południem i nie pozwala nam tego dnia wyruszyć w drogę. Robimy wielkie pranie w pralce, a ta przyjemność nieczęsto nam się trafia. Potem przystępujemy do nauki robienia kilku regionalnych smakołyków. Jest chaczapuri, lobio i owo pchali z ryżem. Są też kulinarne opowieści i pokazywanie starych, rodzinnych zdjęć.

Z Nazi i Nodarem Khalvashi przed ich domem w Gegelidzeebi

Podupadły, carski kurort pamiętający zarówno powozy, krynoliny i gwarne bale, jak i chrapliwe śpiewy czynowników KGB odpoczywających przy czaczy od obowiązków... służbowych, czy grzejących kości w gorących wodach siarkowych. Wywyższone miejsce Stalina na pomniku zastąpił Rustaweli a po Romanowach zostały weneckie marmury w łaźni, cerkiew Aleksandra Newskiego z freskami Michaiła Niestierowa, zdewastowane carskie pałace i sypiące się strojne domy przy głównej ulicy.

Carskie łaźnie w kurorcie Abastumani, Gruzja

Bielizna termoaktywna GOtherm jest od początku wyprawy użytkowana przez nas codziennie jako pierwsza warstwa w różnych zestawieniach – z bawełnianymi koszulkami, polarami i kurtkami trekkingowymi. Podczas naszych wędrówek i w różnych okolicznościach okazały się spełniać zapewnienia producenta i nasze oczekiwania.

Przeprawa przez drogę zawaloną kłodami (jesienią na szlaku)

Czy można marzyć o mące z białej odmiany kukurydzy? Czy można smak popularnych kukurydzianych placuszków powiązać z bólem utraconej ojczyzny? Widocznie można, skoro akurat to stało się motywem przewodnim w naszym spotkaniu z repatriantem – meschetyjskim Turkiem, Machamatem Chuciszwili, właścicielem małej restauracyjki “Cafe Akhaltsikhe”.

Rozmowa przy mczadi z Makhamatem Khutsishvili

Sklep przyciąga uwagę niebieskim kolorem ścian a kawałek za nim po drugiej stronie drogi równie odcinająca się kolorem od wszechpanującej szarości fabryka sera lub jak inaczej ją można nazwać – mała mleczarnia. I sklep, i fabryczka należą do jednej rodziny... Co ciekawe, oba przedsięwzięcia świetnie funkcjonują dzięki umiejętnemu wykorzystaniu mechanizmów barterowych.

Fabryka sera w Saqdrioni - ręczne formowanie sera sulguni

Ruszamy w drogę do Szuachewi, gdzie mamy nadzieję odszukać człowieka, który według wspomnień Ani robi najlepsze chaczapuri adżarskie. Nie znamy jego imienia – mamy tylko jego zdjęcie i obrazki, które pamięta Ania. Chcemy namówić go, by pokazał nam jak robi się te smakowite, adżarskie łódki serowe...

Spotkanie z mistrzem adżarskiego chaczapuri w 2007 roku

Kiedy po śniadaniu zastanawiam się za co się wziąć słyszę wołanie, żebym brał aparat, bo właśnie zaczyna się przegląd pszczelich uli przed zimą. Wziąłem zatem aparat i bez specjalnego zastanawiania się zacząłem robić zdjęcia jak pomocnik Murmana przegląda dokładnie każdą ramkę oblepioną pszczołami...

Przygody gruzińskie - Bliskie spotkanie pszczelego stopnia

Batumi zmienia się i to bardzo szybko. Teraz jest wielkim placem budowy i przebudowy. Czy zmienia się na lepsze? To kwestia gustu i preferencji...

Migawka z wyprawy do Gruzji: Batumi, ech Batumi (zdjęcie z plaży)

Trudno mi pisać o Mery, bo trudno jedną historią ująć ogrom ciepła wewnętrznego i tragedii, których doświadczyła. Dotykanie jej tematu to jak zetknięcie z antyczną tragedią – żona, matka, siostra, obywatelka, pielęgniarka, mądra kobieta, kobieta pogodzona i niepogodzona, kobieta naznaczona wojną, kobieta, która ma klucze...

Reportaże z Gruzji - Meri Kvitsiani i jej sery

O “Nadziei” pełnej nadziei, że można zgodnie koegzystować w wieloetnicznym regionie. O największym gruzińskim jeziorze i o wiosce, której nazwy się zmieniały. O Mery, która klucze miała i o nauczycielkach bajki opowiadających.

Reportaże z Gruzji - Nauczycielki z Siedmiu Cerkwi - Edikilisa

Będziemy pić za pokój w kilku odsłonach – najpierw za ten w duszy, potem w rodzinie i między sąsiadami a na koniec między narodami. O Gruzji i Polsce – tragediach, wojnie i winie.

Gruziński toast za pokój

Myślę, że wielu ludzi doświadcza porażek, klęsk i niedoborów by dostać szansę przebudzenia w sobie kogoś silnego, odważnego i kreatywnego. By mogli w sobie obudzić Olbrzyma. Gdyby mieli cały czas dostatek nigdy by nie rozwinęli tych cech, które są najważniejsze. Być może nigdy by nie rozwinęli swojego prawdziwego potencjału?

Surfowanie po morzu pieniędzy [grafika - Adam Bińkowski]

O wędrówce z Górnej Swaneti do Dolnej. O przełęczy w chmurach, świerszczu autostopowiczu, jesiennych jagodach i patencie na filtr do wody. O tym, że wytrwałość i kreatywność bywają sowicie wynagradzane.

Jeziorko roztopowe w Górach Swaneckich

Kulinarne

Herbaciane liście, herbaciane pola w muzyce, czyli garść rozważań historycznych przy pieczeniu herbacianego ciasta.

Gruzińskie ciasto herbaciane (przepis)

Prosta, smaczna i pożywna zupa często jedzona na śniadania i kolacje w Adżarii. Jeśli dokładnie przyjrzeć się składnikom, to taki jakby gruziński chłodnik... na ciepło.

Doszorwa - zupa na jogurcie maconi z zieleniną - przepis kuchni gruzińskiej

Wymyśliłam sobie, że chcę nauczyć się jak robić chaczapuri adżarskie u spotkanego podczas pierwszej wyprawy do Gruzji i odwiedzonego również rok później kucharza z Szuachewi. To pierwsze, jedzone w niewielkim miasteczku po wielogodzinnej wędrówce, wydawało mi się wręcz idealne. Czy naprawdę takie było? Nie wiem. Pewnie takich lub jeszcze lepszych można znaleźć wiele w całej Adżarii, ale to chaczapuri i ten kucharz stały się dla mnie swoistą legendą.

Chaczapuri adżarskie (ajaruli khachapuri) gotowe do jedzenia

Dla niektórych aczma to jeszcze jedna wariacja na temat gruzińskiego chaczapuri. Ma to pewne uzasadnienie, bo ser do zapiekania jest ten sam a ciasto do chaczapuri może być przecież różne, więc i makaronowe też się nadaje. Dla mnie jednak aczma zdecydowanie bardziej przypomina włoską lasagne...

Aczma - adżarska lazania z serem

Hurma kaukaska znana była przez starożytnych Greków, którzy nazwali ją diospyros, czyli “owoc bogów”. Gruzińskim przysmakiem robionym z suszonej hurmy są girlandy cziri.

Suszony owoc hurmy kaukaskiej (diospyros lotus)

Mczadi to bardzo popularna potrawa w zachodniej Gruzji, która może być robiona na kilka sposobów. W Adżarii najczęściej jest wypiekane na żeliwnych keci różnych rozmiarów. W domach, w których gościliśmy mczadi zastępowało lub dopełniało chleb...

Gotowe mczadi na żeliwnym keci - potrawa kuchni gruzińskiej

Listopad – mandarynkowy sezon w pełni. Gruzińskie mandarynki smakują inaczej niż te wymęczone podróżą i sypane środkami ochrony, które możemy kupić w Polsce. W nadmorskich rejonach mamy okazję posmakować tych najsłodszych i najsmaczniejszych...

Sortowanie mandarynek w Chakvi (zdjęcie do reportażu z Gruzji)

Sinori to coś podobnego do naszych naleśników, ale to tylko pozór. Są pieczone a nie smażone. Nadzienie bądź polewę wylewa się na rulony pokrojone i postawione na sztorc a nie wkłada do środka jak u nas. Dobre są z twarogiem lub śmietaną zarówno na słono i z czosnkiem, jak i na słodko z cukrem lub miodem.

Przepisy kuchni adżarskiej - sinori (nauka przyrządzania w Cafe Mate, Khulo)

Tolma to potrawa, której pochodzenie nie jest pewne. Najczęściej robiona jest z nadzieniem ryżowo-mięsnym, ale można też zrobić wersję wegetariańską. Taką zrobiła dla nas Żużuna dodając do ryżu dużo zieleniny. Robienie tolmy to prosta, choć żmudna praca...

Historie kulinarne: Tolma (sarma) wegetariańska z ryżem

Koniec jesieni i niedługo zacznie się zima. Dla mieszkańców górskich wiosek Adżarii oznacza to zasypane i nieprzejezdne drogi. W wioskach nie ma sklepów a w miasteczkach jest ich niewiele i słabo zaopatrzone.

Reportaż z Gruzji: Spiżarnia w górskiej wiosce Adżarii

Malachto – adżarska potrawa pełna zieloności, lekka i subtelna, ze szczyptą czerwonego, papryczkowego ognia.

Malachto (malakhto) - adżarska potrawa z zielonej fasolki

Sama nazwa tej potrawy nasuwa skojarzenia – to tak, jakby połączyć gruzińskie pchali i lobio. Typowo regionalna potrawa z rejonu małego miasteczka Keda w Adżarii, 42 km od Batumi.

Gruzińskie pkhal-lobio z brukselką (potrawa wegetariańska)

Kawa jest nektarem, który pełnię swoich walorów ujawnia, gdy wypijamy go w dobrym towarzystwie. Jej smak, aromat, barwa, moc i aksamitność zależą od wielu warunków a w pierwszej kolejności od mistrzostwa i zaangażowania tego, kto ją przyrządza.

Filiżanka z kawą po batumsku z czosnkiem

Z wypraw

Spis A-Z

Podupadły, carski kurort pamiętający zarówno powozy, krynoliny i gwarne bale, jak i chrapliwe śpiewy czynowników KGB odpoczywających przy czaczy od obowiązków... służbowych, czy grzejących kości w gorących wodach siarkowych. Wywyższone miejsce Stalina na pomniku zastąpił Rustaweli a po Romanowach zostały weneckie marmury w łaźni, cerkiew Aleksandra Newskiego z freskami Michaiła Niestierowa, zdewastowane carskie pałace i sypiące się strojne domy przy głównej ulicy.

Carskie łaźnie w kurorcie Abastumani, Gruzja

Dla niektórych aczma to jeszcze jedna wariacja na temat gruzińskiego chaczapuri. Ma to pewne uzasadnienie, bo ser do zapiekania jest ten sam a ciasto do chaczapuri może być przecież różne, więc i makaronowe też się nadaje. Dla mnie jednak aczma zdecydowanie bardziej przypomina włoską lasagne...

Aczma - adżarska lazania z serem

O wędrówce z Górnej Swaneti do Dolnej. O przełęczy w chmurach, świerszczu autostopowiczu, jesiennych jagodach i patencie na filtr do wody. O tym, że wytrwałość i kreatywność bywają sowicie wynagradzane.

Jeziorko roztopowe w Górach Swaneckich

Batumi zmienia się i to bardzo szybko. Teraz jest wielkim placem budowy i przebudowy. Czy zmienia się na lepsze? To kwestia gustu i preferencji...

Migawka z wyprawy do Gruzji: Batumi, ech Batumi (zdjęcie z plaży)

Kiedy po śniadaniu zastanawiam się za co się wziąć słyszę wołanie, żebym brał aparat, bo właśnie zaczyna się przegląd pszczelich uli przed zimą. Wziąłem zatem aparat i bez specjalnego zastanawiania się zacząłem robić zdjęcia jak pomocnik Murmana przegląda dokładnie każdą ramkę oblepioną pszczołami...

Przygody gruzińskie - Bliskie spotkanie pszczelego stopnia

Wymyśliłam sobie, że chcę nauczyć się jak robić chaczapuri adżarskie u spotkanego podczas pierwszej wyprawy do Gruzji i odwiedzonego również rok później kucharza z Szuachewi. To pierwsze, jedzone w niewielkim miasteczku po wielogodzinnej wędrówce, wydawało mi się wręcz idealne. Czy naprawdę takie było? Nie wiem. Pewnie takich lub jeszcze lepszych można znaleźć wiele w całej Adżarii, ale to chaczapuri i ten kucharz stały się dla mnie swoistą legendą.

Chaczapuri adżarskie (ajaruli khachapuri) gotowe do jedzenia

Herbaciane liście, herbaciane pola w muzyce, czyli garść rozważań historycznych przy pieczeniu herbacianego ciasta.

Gruzińskie ciasto herbaciane (przepis)

Hurma kaukaska znana była przez starożytnych Greków, którzy nazwali ją diospyros, czyli “owoc bogów”. Gruzińskim przysmakiem robionym z suszonej hurmy są girlandy cziri.

Suszony owoc hurmy kaukaskiej (diospyros lotus)

Prosta, smaczna i pożywna zupa często jedzona na śniadania i kolacje w Adżarii. Jeśli dokładnie przyjrzeć się składnikom, to taki jakby gruziński chłodnik... na ciepło.

Doszorwa - zupa na jogurcie maconi z zieleniną - przepis kuchni gruzińskiej

Sklep przyciąga uwagę niebieskim kolorem ścian a kawałek za nim po drugiej stronie drogi równie odcinająca się kolorem od wszechpanującej szarości fabryka sera lub jak inaczej ją można nazwać – mała mleczarnia. I sklep, i fabryczka należą do jednej rodziny... Co ciekawe, oba przedsięwzięcia świetnie funkcjonują dzięki umiejętnemu wykorzystaniu mechanizmów barterowych.

Fabryka sera w Saqdrioni - ręczne formowanie sera sulguni

Książki, które mają trafić w moje ręce, trafiają różnymi drogami. Niektórym przychodzi przemierzyć sporo kilometrów. W przypadku książki Katarzyny Pakosińskiej to ja musiałam przejechać i przejść wiele kilometrów, by w Uszguli otrzymać ją z rąk Fridona i znaleźć w niej... swoje teksty.

Recenzja książki Georgialiki Katarzyny Pakosińskiej

Myślę, że wielu ludzi doświadcza porażek, klęsk i niedoborów by dostać szansę przebudzenia w sobie kogoś silnego, odważnego i kreatywnego. By mogli w sobie obudzić Olbrzyma. Gdyby mieli cały czas dostatek nigdy by nie rozwinęli tych cech, które są najważniejsze. Być może nigdy by nie rozwinęli swojego prawdziwego potencjału?

Surfowanie po morzu pieniędzy [grafika - Adam Bińkowski]

Kawa jest nektarem, który pełnię swoich walorów ujawnia, gdy wypijamy go w dobrym towarzystwie. Jej smak, aromat, barwa, moc i aksamitność zależą od wielu warunków a w pierwszej kolejności od mistrzostwa i zaangażowania tego, kto ją przyrządza.

Filiżanka z kawą po batumsku z czosnkiem

Malachto – adżarska potrawa pełna zieloności, lekka i subtelna, ze szczyptą czerwonego, papryczkowego ognia.

Malachto (malakhto) - adżarska potrawa z zielonej fasolki

Listopad – mandarynkowy sezon w pełni. Gruzińskie mandarynki smakują inaczej niż te wymęczone podróżą i sypane środkami ochrony, które możemy kupić w Polsce. W nadmorskich rejonach mamy okazję posmakować tych najsłodszych i najsmaczniejszych...

Sortowanie mandarynek w Chakvi (zdjęcie do reportażu z Gruzji)

Mczadi to bardzo popularna potrawa w zachodniej Gruzji, która może być robiona na kilka sposobów. W Adżarii najczęściej jest wypiekane na żeliwnych keci różnych rozmiarów. W domach, w których gościliśmy mczadi zastępowało lub dopełniało chleb...

Gotowe mczadi na żeliwnym keci - potrawa kuchni gruzińskiej

Trudno mi pisać o Mery, bo trudno jedną historią ująć ogrom ciepła wewnętrznego i tragedii, których doświadczyła. Dotykanie jej tematu to jak zetknięcie z antyczną tragedią – żona, matka, siostra, obywatelka, pielęgniarka, mądra kobieta, kobieta pogodzona i niepogodzona, kobieta naznaczona wojną, kobieta, która ma klucze...

Reportaże z Gruzji - Meri Kvitsiani i jej sery

Czy można marzyć o mące z białej odmiany kukurydzy? Czy można smak popularnych kukurydzianych placuszków powiązać z bólem utraconej ojczyzny? Widocznie można, skoro akurat to stało się motywem przewodnim w naszym spotkaniu z repatriantem – meschetyjskim Turkiem, Machamatem Chuciszwili, właścicielem małej restauracyjki “Cafe Akhaltsikhe”.

Rozmowa przy mczadi z Makhamatem Khutsishvili

O “Nadziei” pełnej nadziei, że można zgodnie koegzystować w wieloetnicznym regionie. O największym gruzińskim jeziorze i o wiosce, której nazwy się zmieniały. O Mery, która klucze miała i o nauczycielkach bajki opowiadających.

Reportaże z Gruzji - Nauczycielki z Siedmiu Cerkwi - Edikilisa

Nazi wraca z pracy przed południem i nie pozwala nam tego dnia wyruszyć w drogę. Robimy wielkie pranie w pralce, a ta przyjemność nieczęsto nam się trafia. Potem przystępujemy do nauki robienia kilku regionalnych smakołyków. Jest chaczapuri, lobio i owo pchali z ryżem. Są też kulinarne opowieści i pokazywanie starych, rodzinnych zdjęć.

Z Nazi i Nodarem Khalvashi przed ich domem w Gegelidzeebi

Sama nazwa tej potrawy nasuwa skojarzenia – to tak, jakby połączyć gruzińskie pchali i lobio. Typowo regionalna potrawa z rejonu małego miasteczka Keda w Adżarii, 42 km od Batumi.

Gruzińskie pkhal-lobio z brukselką (potrawa wegetariańska)

Sinori to coś podobnego do naszych naleśników, ale to tylko pozór. Są pieczone a nie smażone. Nadzienie bądź polewę wylewa się na rulony pokrojone i postawione na sztorc a nie wkłada do środka jak u nas. Dobre są z twarogiem lub śmietaną zarówno na słono i z czosnkiem, jak i na słodko z cukrem lub miodem.

Przepisy kuchni adżarskiej - sinori (nauka przyrządzania w Cafe Mate, Khulo)

Tolma to potrawa, której pochodzenie nie jest pewne. Najczęściej robiona jest z nadzieniem ryżowo-mięsnym, ale można też zrobić wersję wegetariańską. Taką zrobiła dla nas Żużuna dodając do ryżu dużo zieleniny. Robienie tolmy to prosta, choć żmudna praca...

Historie kulinarne: Tolma (sarma) wegetariańska z ryżem

Ruszamy w drogę do Szuachewi, gdzie mamy nadzieję odszukać człowieka, który według wspomnień Ani robi najlepsze chaczapuri adżarskie. Nie znamy jego imienia – mamy tylko jego zdjęcie i obrazki, które pamięta Ania. Chcemy namówić go, by pokazał nam jak robi się te smakowite, adżarskie łódki serowe...

Spotkanie z mistrzem adżarskiego chaczapuri w 2007 roku

Bielizna termoaktywna GOtherm jest od początku wyprawy użytkowana przez nas codziennie jako pierwsza warstwa w różnych zestawieniach – z bawełnianymi koszulkami, polarami i kurtkami trekkingowymi. Podczas naszych wędrówek i w różnych okolicznościach okazały się spełniać zapewnienia producenta i nasze oczekiwania.

Przeprawa przez drogę zawaloną kłodami (jesienią na szlaku)

Będziemy pić za pokój w kilku odsłonach – najpierw za ten w duszy, potem w rodzinie i między sąsiadami a na koniec między narodami. O Gruzji i Polsce – tragediach, wojnie i winie.

Gruziński toast za pokój

Koniec jesieni i niedługo zacznie się zima. Dla mieszkańców górskich wiosek Adżarii oznacza to zasypane i nieprzejezdne drogi. W wioskach nie ma sklepów a w miasteczkach jest ich niewiele i słabo zaopatrzone.

Reportaż z Gruzji: Spiżarnia w górskiej wiosce Adżarii