Cygara orzechowe, czyli ciasteczka z duchem wu-wei
Czy płat ciasta może przypominać pończoszkę? Czy da się palić orzechowe cygara? I co ma do nich duch wu-wei?
Na pierwsze pytanie od razu odpowiadam – tak! Rozwałkowywany z pietyzmem płat ciasta, lekko rolowany i unoszony do góry przez Przemka rzeczywiście nasuwał skojarzenia z pończoszką. Na drugie pytanie odpowiedź brzmi również tak – z mała zmianą – tych cygar nie można palić – można się do nich palić. Nazwę cygara dostały od naszego sąsiada, grafika Adama, który upodobał je sobie jako przysmak podczas pewnego wieczora, gdy kuchnia gruzińska spotkała się z indyjską. A wu-wei?
Są chwile, które otwierają się jak rozłupany orzech, które zmieniają nasz punkt widzenia w taki sposób, że później już nigdy nie patrzymy na świat tak samo jak przedtem. – Jodi Picoult, Jesień cudów
Proces obserwowania jak Przemek robi te ciasteczka był jedną z tych chwil, które zmieniają punkt widzenia i nie da się patrzeć na świat tak samo jak przedtem. Robił je bez pośpiechu, wręcz medytacyjnie, spokojnie wałkując ciasto i rozciągając je, nakładając farsz, wygładzając i zwijając rurki. Było to robienie ciasteczek w duchu taoistycznego wu wei.
Jak się patrzyło na Przemka nie było widać żadnego zmagania, wysilania, naprężania. Jeśli można tańczyć robiąc ciasteczka, to on to właśnie robił – podążał za procesem, który sam go prowadził. Coś, co miało być zwykłym robieniem ciasteczek, stało się na naszych oczach sztuką i magią.
Myślę, że właśnie wtedy, patrząc na spokój, opanowanie i poczucie pewności w każdym jego ruchu, zrozumiałam czym jest to, co nazywa się prawdziwą sztuką kulinarną. To jest jakieś zatrzymanie w kadrze – niby są ludzie wokół i rozmowy, ale to Mistrz Ciasteczkowy jest tym, który tworzy magię wokół siebie i to nią się za pośrednictwem ciasteczek dzieli z innymi. Smak ciasteczek koresponduje z energią i uczuciem włożonym w ich wykonanie. I jeszcze piękne słowa Przemka, że tylko wtedy tak może robić ciasteczka, gdy widzi wokół ludzi, z którymi może się w ten sposób sobą podzielić.
Składniki na gruzińskie rurki orzechowe:
- masło – 250 g,
- śmietana – 250 ml,
- mąka pszenna – 2-3 szklanki (czasem wgniecie się trochę więcej),
- cukier waniliowy – 1 łyżeczka,
- szczypta sody oczyszczonej i pół łyżeczki octu winnego do jej zgaszenia,
- orzechy włoskie – 1 szklanka mielonych (robiliśmy też wersje z mielonymi migdałami i orzechami laskowymi),
- cukier – 1 szklanka (używaliśmy trzcinowy).
Przygotowanie:
Masło stopić, część wymieszać ze śmietaną (2-3 łyżki odłożyć do nadzienia), dodać cukier waniliowy, sodę zgaszoną octem, wsypać przesianą mąkę i zagnieść lekkie, elastyczne ciasto.
- Przygotować nadzienie z mielonych orzechów wymieszanych z cukrem i roztopionym masłem. Schłodzić je w lodówce.
- Ciasto podzielić na kulki wielkości orzecha włoskiego i każdą rozwałkować na owalny placuszek (im cieńszy tym lepszy – Przemek robił bardziej podłużne i cieniutkie, były wyśmienite).
- Na każdym placuszku rozprowadzić nadzienie orzechowe, a następnie zwinąć placuszki w podłużne rurki.
- Rurki przenieść na blachę (lub silkonowy podkład, którego nie trzeba smarować masłem), wstawić do rozgrzanego piekarnika i piec 20-25 minut w temperaturze 200°C, aż nabiorą złotego koloru.
Publikowane w serwisie Oblicza Gruzji teksty, tłumaczenia, adaptacje, zdjęcia i grafiki mają swoich autorów. Jeśli chcesz je wykorzystać i/lub rozpowszechnić we fragmentach lub w całości, to zapoznaj się wcześniej z naszymi zasadami udostępniania treści.
Spodobało ci się? Podziel się z innymi...
- Aczma - adżarska lasagne
- Adżapsandali, czyli bakłażanowy misz-masz
- Bakłażanowe "języki teściowej" - samo słodkie czy samo gorzkie
- Bakłażanowe czółna faszerowane serem
- Bakłażanowe krążki z orzechową nutą
- Bakłażanowe zawijasy po gruzińsku
- Bakłażanowy kawior, czyli pasty z pieczonych bakłażanów
- Bakłażany faszerowane ryżem z warzywami
- Bakłażany w pomidorach i pieczarkach
- Bakłażany zapiekane z jajkami i mądrala Hodża Nasreddin
- Banany zapiekane z migdałami
- Buraki faszerowane warzywami
- Chaczapuri adżarskie u Starszyny
- Chaczapuri na zielono
- Chaczapuri, czyli serowy chleb
- Ciasto herbaciane
- Cygara orzechowe, czyli ciasteczka z duchem wu-wei
- Czachochbili wegetariańskie, czyli "bażantówa z warzyw"
- Czadi imeretyńskie pieczone w keci na liściach
- Czerwona kapusta po gruzińsku - na szlakach starożytnych wędrówek
- Cziri z hurmy, czyli suszone girlandy
- Cziszdwari - mczadi serowe z Kodorskiego Wąwozu
- Cziszdwari Leli, czyli serowy kwiatek
- Cziżi-biżi - jajeczny miszmasz
- Domowe wędzenie serów w Gruzji
- Domowy ser gruziński na chaczapuri
- Doszorwa - zupa na maconi
- Dynia pieczona i gotowana - jesienno-zimowe przekąski
- Dyniowo-orzechowy smakołyk Arkadija
- Dżondżoli - kiszone kwiatostany kłokoczki
- Elardżi ziemniaczane po swańsku
- Fasola podsmażana, czyli smak prostoty
- Gomi - kaszka o smaku gruzińskiej tradycji
- Gozinaki - przysmak zaklinający szczęście
- Gruzińska sałatka warzywna
- Gruzińskiego wina smak
- Gupta z czerwonej fasoli
- Gwezeli - guryjskie pierożki z jajkiem i serem
- Imeretyński szafran, czyli przyprawowe kwiatki
- Jabłka pieczone na keci - zimowy deser
- Jajecznica z orzechami po gruzińsku
- Jajka faszerowane orzechami
- Kapusta kiszona na czerwono po gruzińsku
- Kaurma z ziemniaków
- Kawa po batumsku
- Kawa po królewsku z Achalciche
- Kikliko - kogucie grzanki-obsmażanki
- Kirkażi - sałatka z czerwonej fasoli
- Kiszmisziani - rodzynkowe ciasteczka
- Konfitura jarzębinowa Leli z Uszguli
- Konfitura z pigwy u Nazi w Muchati
- Kulki ziemniaczane z orzechami
- Kweri - wytrawne pierogi megrelskie
- Letni sos jeżynowo-winogronowy, czyli słodko-kwaśno-ostry smak Imeretii
- Lipowa herbatka u Leli
- Lobiani na patelni u Mery
- Lobio z czerwonej fasoli
- Malachto - fasola szparagowa w adżarskich klimatach
- Maliny z migdałami
- Marchewkowe łódeczki z orzechowym farszem
- Mczadersy - kukurydziane fusion inspiracje
- Mczadi adżarskie wypiekane na keci
- Mczadi kukurydziane - placuszki gruzińskie
- Mczadi kukurydziano-fasolowe
- Nazuki - chaszurski chlebek gościnności
- O piecach "tone" i wypiekaniu chleba w Gruzji
- Orzechowy przekładaniec a'la baklawa
- Pałeczki serowe po megrelsku
- Pchal-lobio z brukselką
- Pchali - warzywna kreatywność w orzechowym sosie
- Pieczarki duszone z orzechami
- Pierożki orzechowe z planety Kaukaz
- Podłużne lobiani, czyli fasolowa bagietka z Gori
- Postne kotlety fasolowe
- Pęczki z pora, czyli potrawa dla gadułów
- Ruski barszcz po gruzińsku, czyli zupa polityczna
- Sałatka buraczana Heleny Amiradżibi
- Sałatka ze smażonej papryki po meschetyjsku
- Ser domowy odciśnięty z przedłużoną trwałością
- Sinori u Taliko - adżarskie rulony naleśnikowe
- Soko-chinkali u Lii w Achalciche
- Soko-sulguni - grzyby zapiekane w "kiecy"
- Strączki fasoli z duszoną cebulą i jajkami
- Surówka z kiszonej kapusty z orzechami
- Swańska sałatka z buraka liściowego
- Swańska sól - legendarna mieszanka ziołowa z górskich łąk Swanetii
- Szakarlama z migdałem - ciasteczka pachnące starym Tbilisi
- Szeczamandi zielone, czyli pora na pora
- Słodka zielona papryka z gruzińskim sosem orzechowym
- Tkemali, ałycza i mirabelka - śliwkowi krewniacy w gruzińskim sosie
- Tolma wegetariańska, czyli liściaste zawijańce u Żużuny w Batumi
- Wariacje z zielonej fasolki po gruzińsku
- Zapiekaniec selerowo-ziemniaczany - inspiracja z motylami
- Ziemniaczany smak prostoty
- Zimowa herbatka z gałązek krzewów owocowych