Lipowa herbatka u Leli

Nie istnieje żaden na tyle poważny problem, którego nie dałoby się załagodzić filiżanką dobrej herbaty. – Bernard-Paul Heroux

Lela KareliCo dobre na rozgrzanie w chłodny i wietrzny zimowy dzień? Może być wspaniała i aromatyczna herbatka z kwiatów i liści lipy kaukaskiej (Tilia caucasica, gruz. ცაცხვი – tsatskhvi, wym. cacchwi). Taką przyrządziła nam Lela w Gori po zwiedzaniu Widok Gori z twierdzy Goris TsikheGoris Tsikhe – tamtejszej twierdzy, w której okropnie wymarzliśmy. Z twierdzy był wspaniały widok na Gori i jego okolicę, ale wiało okropnie przemrażając nas do szpiku kości.

Rodzice Leli zbierają i suszą kwiat i liście lipy w Kachetii a ona dostaje zapas na cała zimę. Ta herbatka jest także popularna w innych rejonach Gruzji i w wielu domach zupełnie zastępuje czarną herbatę. Podana w nagrzanej filiżance wydobywa aromat upalnego lata i rozgrzewa zimą. Wspaniała!

Kwiaty i liście lipy kaukaskiej (Tilia caucasica, tsatskhvi)Herbatka lipowa u Leli w Gori

Czajniczek do parzenia herbaty

  • Do nagrzanego czajniczka wsypać garść suszonych kwiatów i liści lipy
  • Zalać gorącą wodą i parzyć 10 minut pod przykryciem.
  • Jak ktoś ma tradycyjny zestaw do parzenia herbaty tym lepiej.
  • Bardzo dobrze smakuje z dodatkiem miodu.

Ponieważ herbatkę na rozgrzanie piliśmy w Gori, mieście najczęściej kojarzonym ze Stalinem, więc z przymrużeniem oka na historię przypomnę co o herbacie pisał sam Wódz, nadal rzewnie wspominany przez starszych mieszkańców.

Jestem władcą najpotężniejszego imperium na Ziemi, a nie mam się z kim napić herbaty. – Stalin