Maliny z migdałami

Dlaczego maliny są czerwone? Według mitów dawniej były białe... To wszystko ponoć przez psotnego Jowisza!

Koszyk z malinami (Sarah Miriam Peale, obraz)Kiedy był dziecięciem i usiedzieć w jednym miejscu nie potrafił, biedne nimfy musiały mu robić za niańki. A że psotny był i nie w smak mu było słuchać długich tyrad kapłanów bogini urodzaju Ceres, więc krzykiem próbował wymusić ciszę. Skonsternowana nimfa Ida, nie wiedząc jak go uciszyć, zerwała garść malin i wepchnęła w usta krzykacza. Czy na długo poskutkowało tego opowieść nie mówi. Wiemy tylko, że schylając się po maliny, ostrym kolcem ukłuła się w pierś i kropla krwi spadła na owoc. I to ponoć od tego czasu maliny są czerwone.

Tyle mówi mit, lecz widocznie nie wszystkie maliny zabarwiły się na czerwono, bo są także odmiany czarne, purpurowe, żółte i kremowe.

Dzień wyjazdu do Gruzji się zbliża, a mnie już ciężko usiedzieć w jednym miejscu. Wczesnowiosenne słońce grzeje przez szybę i wzbudza tęsknotę za przestrzenią, ciepłem, łąką i owocami leśnymi. Decyduję się poświęcić jedną paczkę naszych strategicznych zapasów liofilizowanych owoców by wypróbować przepis na pewien gruziński przysmak. W sezonie i już na miejscu wypróbuję ze świeżych malin i mięty a teraz musi wystarczyć wersja zimowa. Całe szczęście owoce liofilizowane zachowują smak i aromat, więc będzie prawie tak jak z krzaczka. :-)

Składniki:
  • migdały mielone – 100 g,
  • maliny – 500 g,
  • cukier puder – 4 łyżki (ja użyłam grubszy i trzcinowy),
  • mięta – 2-3 gałązki.
Przygotowanie deseru:
  1. Odłożyć kilka malin do dekoracji a resztę lekko rozgnieść.
  2. Dołożyć drobno pokrojone listki mięty.
  3. Maliny zmieszać z migdałami.
  4. Podawać lekko posypane cukrem.
  5. Udekorować malinami i listkami mięty.
    Maliny liofilizowane (Elena)Maliny z migdałami - gruziński deser

Z malinami liofilizowanymi smakowało prawie jak ze świeżymi (różnica była w soczystości). Brakowało jedynie świeżych listków mięty. Użyliśmy suszonych i przyznam, że takie zestawienie malin z miętą bardzo mi się spodobało. Wypróbuję ze świeżymi i z różnymi owocami leśnymi. Zamiast listków mięty udekorowałam płatkami migdałów, czyli tym co akurat miałam pod ręką. :-)